W środę, 4 sierpnia około godz. 11.00 na ul. Kopernika niewiele brakowało, by doszło do tragedii. 12–letni rowerzysta wyjechał zza bloku wprost pod nadjeżdżającą skodę fabię. Na szczęście skończyło się na kilku siniakach i wielkim strachu. Karetka pogotowia zabrała dziecko z miejsca zdarzenia do szpitala by mimo wszystko zbadał je lekarz.
Policjanci na miejscu zwrócili uwagę na oznakowanie ulicy, która (przypominamy) jest w tym miejscu jednokierunkowa. Jest tu ograniczenie prędkości do 20 km/h, stoi też znak ostrzegający przed progiem zwalniającym. Nic dziwnego – tuż obok jest plac zabaw i przedszkole.
Najprawdopodobniej właśnie dzięki temu, że jest ograniczenie i próg, samochód jechał wolno. Kierowca jednak nie mógł widzieć, że zza bloku wyjedzie dziecko na rowerze. Blok zupełnie zasłania widok. A i dziecko nie mogło zobaczyć samochodu, gdy jechało rowerem po chodniku wzdłuż bloku.
Jest to miejsce bardzo niebezpieczne. Chodnik wzdłuż ulicy jest bardzo wąski i bardzo łatwo wyjść wprost na jezdnię. A skoro tak, to wydaje się, że niezbędne byłoby lepsze zabezpieczenie dla pieszych. Na tym króciutkim odcinku powinna zostać ustawiona barierka zabezpieczająca przed przypadkowym wyjściem (lub wyjazdem, tak jak w tym przypadku) na jezdnię.
Mamy nadzieję, że zarządca ul. Kopernika postara się o szybką interwencję. |