tygodnik opoczyński
Baza firm
 
Aktualności

 Każdy może być funkcjonariuszem

 
Ponad miesiąc temu weszły w życie zmiany prawne zaostrzające kary za napaść na funkcjonariusza publicznego. Jednocześnie sprecyzowały na nowo, kto i w jakich warunkach jest lub staje się funkcjonariuszem

Obecnie jest nim każda osoba, która stanie w obronie innego człowieka lub jego mienia.
Uogólniając, do niedawna według prawa funkcjonariuszem publicznym była osoba przede wszystkim reprezentująca administrację publiczną lub organy ochrony bezpieczeństwa publicznego, czyli m.in. poseł, senator, radny, sołtys, urzędnik, nauczyciel, policjant, żołnierz i lekarz. Osoby te podczas wykonywania swoich obowiązków są szczególnie chronione przez prawo. Za naruszenie ich nietykalności kodeks karny przewiduje wyższe kary.
W nowych przepisach zawarto, że jeżeli przypadkowa osoba stanie w obronie innego człowieka lub jego mienia, w tym czasie wykonuje zadanie funkcjonariusza publicznego i każdy atak na nią będzie traktowany jak na policjanta, strażnika miejskiego czy sędziego. Musi być spełniony jednak jeden warunek. Musi działać ona w warunkach obrony koniecznej. Jak może wyglądać to w praktyce? Jeżeli przechodzień zauważy, że bity jest inny człowiek lub powiedzmy niszczony przez wandali jego samochód i zareaguje, np. zwracając uwagę, dzwoniąc na policję czy w końcu używając wobec naparstków siły fizycznej, a ci uderzą go lub w inny sposób naruszą jego nietykalność cielesną to ponosić będą odpowiedzialność jak za napaść na funkcjonariusza publicznego. Bo celem reagującego obywatela jest działanie na rzecz ochrony porządku lub bezpieczeństwa. To samo prawo obowiązywać będzie, gdy obywatel będzie chciał pomóc, np. policjantowi. W takim przypadku prawo uznaje, że przechodzień w momencie interwencji sprawował zadanie funkcjonariusza publicznego. Za atak na niego grozi grzywna, ograniczenie wolności oraz pozbawienie wolności, ale już do lat 3 (art. 221 § 1 kk). Jeżeli jednak sprawcy rozboju użyją wobec obrońcy broni palnej, noża lub innego niebezpiecznego narzędzia, grozi im nawet do 10 lat więzienia. Jeżeli funkcjonariusz publiczny, czyli w naszym przypadku zwykły przechodzień, dozna ciężkiego uszczerbku na zdrowiu ? sprawca podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż 3 lata.
Ważną zmianą jest również to, że jeżeli dojdzie do sytuacji, gdy osoba prywatna na skutek interwencji zostanie napadnięta, organy ścigania mają obowiązek przeprowadzenia postępowania. Do tej pory najczęściej w takich przypadkach napastnicy ścigani byli w trybie oskarżenia prywatnego.
Nie oznacza to, że wszystkie przypadki ścigane będą z urzędu. Od prokuratora zależeć będzie, w jakim trybie odpowiadać będą napastnicy, którzy wobec osoby interweniującej użyją, np. tylko agresji słownej.
Zmiany dotyczą również § 2 i 3 art. 148 kk dotyczącego zabójstw. Pierwszy z nich mówi, że jeżeli ktoś zabija człowieka, podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 8, karze 25 lat pozbawienia wolności albo karze dożywotniego pozbawienia wolności. Jeżeli jednak ktoś zabił ze szczególnym okrucieństwem lub w związku z wzięciem zakładnika, zgwałceniem czy rozbojem lub za pomocą ładunku wybuchowego albo jego motywacja zasługuje na szczególne potępienie podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 12, ale grozi mu nawet dożywocie. Identycznie jest w przypadku, gdy ktoś już wcześniej karany był za zabójstwo, ale obecnie w określającym to paragrafie 3 dopisano, że taką karę ponosi również sprawca zabójstwa funkcjonariusza publicznego.
Wraz ze zmianami w kodeksie karnym wprowadzono dodatkowe zapisy w ustawie o policji. Mają one jedynie charakter porządkowy. Sprecyzowano zapis określający, że ochrona przewidziana dla funkcjonariuszy publicznych przysługuje również policjantowi, który będzie interweniował poza służbą.
Pamiętajmy jednak, że w nowych zapisach, choć używa się sformułowania ochrony funkcjonariusza publicznego, odnoszą się one do postępowania po fakcie. Ustawodawca założył, że jeżeli jeśli ktoś poniesie karę za napaść na funkcjonariusza publicznego, to do zdarzeń takich będzie dochodzić rzadziej, gdyż napastnik przed atakiem zastanowi się nad konsekwencjami. Tymczasem zarówno niektórzy specjaliści od prawa karnego, jak i policjanci przestrzegają, że najczęściej przestępcy w chwili działania nie myślą o grożących im karach. Osoba reagująca na przemoc naraża się zatem na ogromne niebezpieczeństwo i w danej chwili nie jest dla niej najważniejsze, jakie konsekwencje poniesie napastnik.
Jak podpowiada policja, w chwili wykrycia przestępstwa, najpierw należy spróbować spłoszyć przestępców, wołać o pomoc, zadzwonić po służby porządkowe. Nie da się jednak jednoznacznie określić, jak w takich przypadkach powinien zadziałać przechodzień. To zależy od jego charakteru i umiejętności.


war   

Artykuł ukazał się w wydaniu nr 20 (723) z dnia 20 Maja 2011r.
 
Kontakt z TOP
Tomaszów Mazowiecki - baza wiedzy Biuro ogłoszeń
oglotop@pajpress.pl

Tomaszów Mazowiecki - baza wiedzy Dział reklamy
tel: 44 754 41 51

Tomaszów Mazowiecki - baza wiedzy Redakcja
tel: 44 754 21 21
top@pajpress.pl
Artykuły
Informator
Warto wiedzieć
Twój TOP
TIT - rejestracja konta Bądź na bieżąco.
Zarejestruj konto »