Brud w przedszkolu

1 grudnia pracownicy opoczyńskiej stacji sanitarno?epidemiologicznej przeprowadzili kontrolę w Punkcie Przedszkolnym przy Szkole Podstawowej w Stoku z siedzibą w Mniszkowie. Inspektorzy zjawili się tam, bo mieli informację o, oględnie mówiąc nie najlepszych warunkach sanitarnych panujących w placówce. Kontrolą objęto stołówkę przy Gimnazjum w Mniszkowie, gdzie są przygotowywane posiłki. Tutaj podczas kontroli nie stwierdzono nieprawidłowości. Znacznie gorzej było w samym Punkcie Przedszkolnym, gdzie w punkcie wydawania posiłków stwierdzono brudny zlew dwukomorowy, brudną szafkę pod zlewem, niedomyte sztućce, kubki, pajęczyny na ścianach. Oprócz punktu wydawania posiłków, kontrolą objęto również inne pomieszczenia, w których stwierdzono brudne deski sedesowe, niedomyte umywalki i baterie przy umywalkach, brudne płytki podłogowe, brak bieżącej dezynfekcji a w salach zajęć były pajęczyny na ścianach, i za szafkami, brudne podłogi i uszkodzone pokrywki od pudełek z zabawkami. Żeby nie było tak czarno, to inspektorzy zauważyli nową, czystą wykładzinę w sali zabaw dzieci, właściwe, wystarczające zaopatrzenie w środki myjące i dezynfekujące. Za zaistniały stan czystości nałożono dwa mandaty w wysokości 200 i 100 złotych na pracowników placówki.
Żeby było jasne. Kontrola sanepidu miała miejsce na skutek interwencji rodziców do wojewódzkiego inspektora sanitarnego w Łodzi. Stąd adnotacja powiatowego sanepidu, że interwencja była słuszna.
We wtorek, 9 grudnia odbyło się zebranie rodziców z kierownictwem przedszkola, ale sprawa braku właściwej czystości i wyników kontroli przez pracowników nie była w ogóle poruszona. To rodzice, z tego co wiemy, usiłowali się dowiedzieć, kto odpowiada za bałagan. Nie zadowoliła ich odpowiedź, że sprzątaczka, bo po pierwsze jej praca powinna być nadzorowana a po drugie jest raczej wątpliwe, by sprzątaczka odpowiadała za stan sanitarny sztućców i kubków.
W sanepidzie poinformowano nas, że kontrole będą we wszystkich placówkach przedszkolnych.